Nie mam złudzeń

świat już o mnie zapomniał

---głupia sprawa

świat zapomniał nim poznał

 

Nie mam złudzeń

z wiatrem lecieć mi trzeba

w inny wymiar

tam gdzie wierszy są nieba

 

------------------------------------------

 

I może ptakiem...

może ptakiem będę kiedyś

albo liściem

myślą lotną od biedy

 

Sennym znakiem...

szeptem chmur wrócę kiedyś

 

i pozbieram się wtedy

---na trzy.

 

------------------------------------------

 

Cieniem cienia

zwiedzam czasu bezdroża

do znudzenia

w swojej klatce się miotam

 

Łez bogowie

w wasze ręce oddaję

moje myśli

co ma być niech się stanie

 

------------------------------------------

 

I może ptakiem...

może ptakiem będę kiedyś

albo liściem

myślą lotną od biedy

 

Sennym znakiem...

szeptem chmur wrócę kiedyś

(być może...)

i pozbieram się wtedy

---na trzy.

 

------------------------------------------

 

Nie mam lęku

czy spotkamy się jeszcze

w innym życiu

bo spotkamy - to pewne

 

Nie mam lęku

wszak co komu pisane

a nie skończone

ciąg swój dalszy dostanie

 

------------------------------------------

 

I może ptakiem...

może ptakiem będę kiedyś

albo liściem

myślą lotną od biedy

 

Sennym znakiem...

szeptem chmur wrócę kiedyś

(być może...)

i pozbieram się wtedy

---na trzy.

 

 

------------------------------------------

 

Oto: koniec

który będzie początkiem

jak początek

co potrafi być końcem

 

Poplątane

gwiezdne szlaki na niebie

w przyszłym życiu

wypatrujmy znów siebie...