PIOSENKI | poetikal fikszyn
Od biedy
1 ---------------------------------------
Nie mam złudzeń
świat już o mnie zapomniał
---głupia sprawa:
świat zapomniał nim poznał
Nie mam złudzeń
z wiatrem lecieć mi trzeba
w inny wymiar
tam gdzie wierszy są nieba
2 ---------------------------------------
Cieniem cienia
zwiedzam czasu bezdroża
do znudzenia
w swojej klatce się miotam
Łez bogowie
w wasze ręce oddaję
moje myśli
co ma być niech się stanie
3 ---------------------------------------
Nie mam lęku
czy spotkamy się jeszcze
w innym życiu
bo spotkamy - to pewne
Nie mam lęku
wszak co komu pisane
a nie skończone
ciąg swój dalszy dostanie
4 ---------------------------------------
Oto: koniec
który będzie początkiem
jak początek
co potrafi być końcem
Poplątane
gwiezdne szlaki na niebie
w przyszłym życiu
wypatrujmy znów siebie...
Ref -------------------------------------
I może ptakiem...
może ptakiem będę kiedyś
albo liściem
myślą lotną od biedy
Sennym znakiem...
szeptem chmur wrócę kiedyś
(być może...)
i pozbieram się wtedy
---na trzy.
2014
Przedspokój
Spokojne miewam sny
Spokojnie się w nich plącze
Myśl jasna, że to Ty
---Nie jesteś moim słońcem
Spokojny czasu bieg
Kołysze mnie w swej bieli
I z każdym nowym dniem
Okradam śmierć z nadziei
-------------------------------------------------
Nie wyśnimy się sobie
Bez złorzeczeń i łez
Nic mi dzisiaj po Tobie
Tobie po mnie nic też
Nie wyśnimy się sobie
Czy to dobrze czy źle...?
Między prawdą a Bogiem:
Sen się włóczy gdzie chce
-------------------------------------------------
Spokojne miewam sny
Spokojnie się w nich plącze
Myśl jasna, że to Ty
---Nie byłaś moim słońcem
Spokojnych szukam barw
I czekam w przedspokoju
---Po nocy ześle brzask
Dzień nowy w nowym stroju
-------------------------------------------------
Nie wyśnimy się sobie
Bez złorzeczeń i łez
Nic mi dzisiaj po Tobie
Tobie po mnie nic też
Nie wyśnimy się sobie
Czy to dobrze czy źle...?
Między prawdą a Bogiem:
Sen się włóczy gdzie chce
-------------------------------------------------
-------------------------------------------------
Spokojne miewam sny
Spokojnie się w nie wplatam
Gdy słońca złoty krąg
Odchodzi... i powraca!
2016
Obudź mnie
Gdy odejdę...
Ty odejdziesz razem ze mną
w oknach źrenic zatopiona
niby sen
Gdy odejdę...
w wódzie topiąc żal do świata
że nie umiem się z nim zbratać
chociaż chcę
A gdy odejdę...
ślad mój zmiecie obojętność.
Póki nie jest wszystko jedno
---obudź mnie
-------------------------------------------------
Obudź mnie...
zanim sobie wymodlę taki dzień
zanim świnie do lotu wzbiją się
zerwij z duszy mojej pętlę
niech nie błagam nigdy więcej:
Obudź mnie...
-------------------------------------------------
Gdy odejdę...
nie zostawię nic po sobie
żadnych wierszy, myśli, wspomnień,
okamgnień
Gdy odejdę...
w innych światów inne życie
będę cieniem na granicie
albo nie...
A gdy odejdę...
ślad mój zmiecie obojętność.
Póki nie jest wszystko jedno
---obudź mnie
-------------------------------------------------
Obudź mnie...
zanim sobie wymodlę taki dzień
zanim świnie do lotu wzbiją się
zerwij z duszy mojej pętlę
niech nie błagam nigdy więcej:
Obudź mnie...
-------------------------------------------------
Gdy odejdę...
Czy odejdziesz razem ze mną
w oknach źrenic zatopiona
niby sen
2015
Nie tańczę
Przepraszam, nie tańczę
nie mogę, nie potrafię, gdy
ziemia się kręci znów nie dla mnie
i też nie dla mnie tańczysz Ty
Przepraszam, nie wierzę
co miało być to było już
istnieję tylko na papierze
i w życia plecach tępy nóż
Przepraszam, nie piję
od kilku dni nie piłem nic
i żal mi bardzo, że przeminę
przed odkupieniem swoich win
------------------------------------------------
ale jedno wiem
zanim zgaśnie dzień
jeszcze raz...
------------------------------------------------
Zatapiamy się
Ciebie - ja, Ty - mnie
zamiast siebie szukać w sobie
płynie rwąca rzeka obelg
Zatapiamy się
Ciebie - ja, Ty - mnie
aż pewnego dnia nad Wisłą
nekrologi nasze błysną
------------------------------------------------
Przepraszam, nie tańczę
nie mogę, nie potrafię, gdy
znów za zakrętem widać zakręt
co wczoraj prostą drogą był
Przepraszam, nie idę
nie idę tam gdzie idziesz Ty
aniołom swym nie wyrwę skrzydeł
co w serca mego wpadły rytm
------------------------------------------------
ale jedno wiem
zanim zgaśnie dzień
jeszcze raz...
------------------------------------------------
Zatapiamy się
Ciebie - ja, Ty - mnie
zamiast siebie szukać w sobie
płynie rwąca rzeka obelg
Zatapiamy się
Ciebie - ja, Ty - mnie
aż pewnego dnia nad Wisłą
nekrologi nasze błysną
------------------------------------------------
Przepraszam, nie tańczę
nie mogę, nie potrafię, gdy
ziemia się kręci znów nie dla mnie
i też nie dla mnie tańczysz Ty
Przepraszam, nie piję
od kilku dni nie piłem nic
i żal mi bardzo, że przeminę
przed odkupieniem swoich win
------------------------------------------------
ale jedno wiem
zanim zgaśnie dzień
jeszcze raz...
2015
Koniec końców
W obcym mieście
szukam Twoich oczu
wstęgą ulic błąkam się jak pies
może wreszcie zechcesz mnie ocalić
z końcem końców...
dasz odnaleźć się
---------------------------------------------------
Między nami
tyle ulic i ludzi
między nami - obłok ciszy
na nowo odkrywany
i niepokój, gdy sen
Ciebie nie chce mi nieść...
---------------------------------------------------
W obcym mieście
zwiedzam ludzkie twarze
znad krawędzi kreślę Tobie wiersz
może wreszcie zechcesz mnie ocalić
z końcem końców...
dasz odnaleźć się
---------------------------------------------------
Między nami
tyle ulic i ludzi
między nami - obłok ciszy
na nowo odkrywany
i niepokój, gdy sen
Ciebie nie chce mi nieść...
=============================
W obcym mieście
szukam Twoich oczu
wstęgą ulic błąkam się jak pies...
2013
Domek z kart
W pastelowych barwach nasze światy
oddychają snem wyciętym z nocy
złego nic nie może zdarzyć się
---ja wiem
W łez-obiegu wszystko można stracić
jasnej dłoni odtrącony dotyk
obojętność zawsze niesie lęk
---ja wiem
----------------------------------------------------------
Obrazami piszę nasze życie
odchodzenie i powroty nagłe
oceany zaklęć by o świcie
---cud
nie przeminął z wiatrem
----------------------------------------------------------
W pastelowych barwach nasze światy
oddychają snem wyciętym z nocy
złego nic nie może zdarzyć się
---ja wiem
Nad przepaścią przecież można tańczyć
i układać nowy domek z kart
byle w sobie nie pogubić się
---ja wiem
----------------------------------------------------------
Obrazami piszę nasze życie
odchodzenie i powroty nagłe
oceany zaklęć by o świcie
---cud
nie przeminął z wiatrem
----------------------------------------------------------
W pastelowych barwach nasze światy
oddychają snem wyciętym z nocy
złego nic nie może zdarzyć się
---ja wiem
2014
Moja Polsko
Dokąd mnie niesie
dokąd mnie nie chce nieść
ta zgniła jesień
deszczu jesienny dreszcz
Królowa czeka
---gdzie drugi świata brzeg
być może Chester
zechce poskładać mnie
===============================
Bo chociaż byliśmy sobie pisani
jak ćma dla płomienia a żyły dla stali
nadeszła rozstań "ostatnia prosta"
---moja Polsko
i chociaż byliśmy sobie pisani
/.../
===============================
Dokąd mnie niesie
dokąd mnie nie chce nieść
Twoje spojrzenie
w którym przeglądam się
Nie mam co zbierać
trzeba uciekać stąd
nadziei ryksza
znów wiezie mnie pod prąd
===============================
Bo chociaż byliśmy sobie pisani...
jak ćma dla płomienia a żyły dla stali
nadeszła rozstań "ostatnia prosta"
---moja Polsko
i chociaż byliśmy sobie pisani
/.../
2014
Z ukrycia
No, czy ty to widzisz...
wszystkie żywioły sprzysięgły się
przeciwko miłości
w obojętności widząc sens
No, czy ty to słyszysz...
okrągłe słowa rzucają nam
świata wybrańcy,
którym łaskawy sprzyja czas
------------------------------------------
Nie zapomnij, kim jesteś
skąd przyszedłeś
i dokąd odejść chcesz
znasz Ikara strategię
człowieku - ratuj się!
------------------------------------------
No, czy ty to widzisz...
czy może nie chcesz widzieć nic
będzie-co-będzie
ruszaj do walki - idzie świt
No, czy się nie wstydzisz...
miłość zapomni w końcu nas
a my ukryci
i chociaż razem - każdy sam
------------------------------------------
Nie zapomnij, kim jesteś
skąd przyszedłeś
i dokąd odejść chcesz
znasz Ikara strategię
człowieku - ratuj się!
------------------------------------------
No, czy ty to widzisz...
wszystkie żywioły sprzysięgły się
przeciwko miłości
w obojętności widząc sens
No, czy się nie wstydzisz
ona zapomni w końcu nas
a my ukryci
i chociaż razem - każdy sam
------------------------------------------
Nie zapomnę, kim jestem
skąd przyszedłem
i dokąd odejść chcę
znam Ikara strategię
Miłości - ratuj mnie!
2015
Leslau
W mieście czerwonym jak niedziela
na kalendarzu gregoriańskim
od wielu lat nic się nie zmienia
tu czas się szkoli w locie płaskim
------------------------------------------------
Po drugiej stronie maskarady
świat żywi się marionetkami
dając im czasem dla zabawy
cud domniemany by je zbawić
------------------------------------------------
W mieście czerwonym jak niedziela
ludzie nie patrzą sobie w oczy
chociaż ich cienie nosi ziemia
i akcja życia w nich się toczy
------------------------------------------------
Po drugiej stronie maskarady
świat żywi się marionetkami
dając im czasem dla zabawy
cud domniemany by je zbawić
------------------------------------------------
W mieście czerwonym jak niedziela
dzień każdy gorzkim poniedziałkiem
nadziei plama się wybiela
i wizje ludziom śnią się czarne
------------------------------------------------
Po drugiej stronie maskarady
świat żywi się marionetkami
dając im czasem dla zabawy
cud domniemany by je zbawić
2014
Będzie, co ma być...
W pajęczynie moich dłoni
pajęczyna Twoich rzęs
od początku świata toczy
nasze życie świata kres
I codziennie nowy prorok
rozpościera schemat gwiazd
krzycząc, że to już na pewno
jutro musi pęknąć czas
----------------------------------------------
A Ty nie bój się
będzie co ma być
trudno, skoro świat...
---byle nie dziś
---------------------------------------------
W pajęczynie moich dłoni
Twoich rzęs pajęcza nić
człowiek dwoi się i troi
żeby wciąż człowiekiem być
Tylko co mu z tego przyjdzie
człowieczeństwa kokon mdły
czas odnajdzie swoje szczęście
świat przeminie a z nim my
---------------------------------------------
Lecz Ty nie bój się
będzie co ma być
trudno, skoro czas...
---byle nie dziś
2014
Lajt (ściany)
Rośnie armia drżących pytań
odpowiedzi nie istnieją
Bóg obiecał życie wieczne
wieczność wiedzą jest tajemną
Sztuk magicznych trzy wszechświaty
wymieszane z codziennością...
Morze wódki z bioxetinem
to jak bankiet nad przepaścią
----------------------------------------------------
Przechodzenie przez ściany
nigdy nie wychodziło nam
Ciągle się ukrywamy
przede mną Ty - przed Tobą ja
-----------------------------------------------------
Dziś już nie istnieje senność
rosną ściany głośnej ciszy
Czarne niebo z czarnym słońcem
nie powstaje bez przyczyny
----------------------------------------------------
Przechodzenie przez ściany
nigdy nie wychodziło nam
Ciągle się ukrywamy
przede mną Ty - przed Tobą ja
===============================
I już nawet w ogniu widzę
jasne ślady Twoich stóp
Całym sobą Ciebie piszę
bez muzyki i bez słów
-----------------------------------------------------
Przechodzenie przez ściany
nigdy nie wychodziło nam
Ciągle się ukrywamy
przede mną Ty - przed Tobą ja
2013
Anty-tango
I
Ile dni...
no powiedz, ile dni trzeba mi
żeby bez żalu zamknąć drzwi
przed złudzeniami
co do głowy pchają się
Ile dni...
i nocy ile w odbiciu łzy
by na swej drodze do siebie iść
cień nieistnienia
wiernie obejmuje mnie
Ref.:
Anty-tango
w piekle i w niebie
Anty-tango
wciąż szukam siebie
Anty-tango
tnie myśl upartą
że tak naprawdę przecież
nie zna siebie nikt
II
Ile lat...
dni ile, nocy, ile lat...
siebie w tym świecie szukać mam
amnezji chlebem
dziś już nie chcę karmić się
Ile lat...
w obłoku złudzeń, ile lat
gdy w moim życiu życia brak
cień nieistnienia
wiernie obejmuje mnie
Ref.:
Anty-tango
w piekle i w niebie
Anty-tango
wciąż szukam siebie
Anty-tango
tnie myśl upartą
że tak naprawdę przecież
nie zna siebie nikt
2015
Zanim siebie...
Zanim przyjdzie ten dzień
który zmienić ma wszystko
zanim zdarzy się noc
bez nadziei na przyszłość
Zanim dobro i zło
w jeden warkocz zaplecie
naszych myśli mdła moc
która czeka a przecież...
Mamy siebie,
na czas zimy
na wiosnę, lato, jesień
w mroźnym wierszu
nim płatek śniegu zmiecie
nasze mieszczańskie sny
w których nie ja, nie Ty!
---mają siebie
a jedno o drugim
wciąż nic nie wie
twarze w sepii
kreślone czasu biegiem
jak nadziei faux pas
kiedy powtarza nam:
- macie siebie...
(na czas zimy,
na wiosnę, lato, jesień...)
-------------------------------------------------
Zanim przyjdzie ten dzień
który wszystko ma zmienić
zanim brzask zgładzi sen
lśniący kwiatami źrenic
Zanim dobro i zło
w jeden warkocz zaplecie
naszych myśli mdła moc
która czeka a przecież...
Mamy siebie,
na czas zimy
na wiosnę, lato, jesień
w mroźnym wierszu
nim płatek śniegu zmiecie
nasze mieszczańskie sny
w których nie ja, nie Ty!
---mają siebie
a jedno o drugim
wciąż nic nie wie
twarze w sepii
kreślone czasu biegiem
jak nadziei faux pas
kiedy powtarza nam:
- macie siebie...
(na czas zimy,
na wiosnę, lato, jesień...)
-------------------------------------------------
Zanim przyjdzie ten dzień
który zmienić ma wszystko
zanim zdarzy się noc
bez nadziei na przyszłość...
2015
Szerokolistny sen
A więc jesteś...
by od "więc" nie zaczynać
jesteś a więc
szepnij mi po co przyszłaś
Ziemia płonie
płoną myśli i słowa
jesteś a więc
możesz później żałować...
---------------------------------------------
I już nic więcej
nic więcej nie jest potrzebne
gdy rzęs Twych oczu szelestem
życie do siebie wzywa mnie
---------------------------------------------
Jesteś a więc
mogę śmiało zapytać
ile żalu
zechcesz znów na mnie wylać
Nie ma ciszy
nie szczególnie też głośno
a więc wchodzę...
w dzień co miesza się z nocą
---------------------------------------------
Bo już nic więcej
nic więcej nie jest potrzebne
gdy rzęs Twych oczu szelestem
życie do siebie wzywa mnie
---oto: płynę
w szerokolistny sen
2014
Wstyd
Oto: człowiek
z potrzaskanym sumieniem
---obok lustro
w nim przegląda się smutno
smutno bardziej...
smutniej z każdą sekundą
oto: człowiek
bez nadziei na jutro
--------------------------------------------
Z jego oczu
płyną łzy
Twoich pogubionych dni
jak napisy na witrażach:
"taka miłość się nie zdarza..."
taka miłość
takie życie
taki wstyd!
--------------------------------------------
Oto: lustro
z pogubionym człowiekiem
co snem cienia
wszystko w Nic pozamieniał
czarno bardziej...
czarniej z każdą sekundą
oto: człowiek
bez nadziei na jutro
---------------------------------------------
Z jego oczu
płyną łzy
naszych pogubionych dni
jak napisy na witrażach:
"taka miłość się nie zdarza..."
taka miłość
takie życie
taki wstyd!
---------------------------------------------
Była miłość
było wszystko co było
jednym cięciem
życie miłość skończyło
smutno bardziej...
smutniej z każdą sekundą
była miłość
jak nadzieja na jutro
------------------------------------------------
Z naszych oczu
płyną łzy
wszystkich pogubionych dni
jak napisy na witrażach:
"taka miłość się nie zdarza..."
taka miłość
takie życie
taki wstyd!
2013
Witraż (w moim parku)
W moim parku nie ma drzew
nie ma ławek ni latarni
w moim parku rzeka łez
płynie w stronę myśli czarnych
Nie ma nieba nie ma gwiazd
nie ma słońca ni księżyca
w moim parku stanął czas
czas bez śmierci i bez życia
--------------------------------------------
--------------------------------------------
A jeżeli nie ma nic
nie ma świata nie ma nas
śnimy się i świat się śni
komuś kto w szaleństwie trwa
Bo jeżeli nie ma nic
nie ma Ciebie nie ma mnie
śnimy się i świat się śni
"dzisiaj" nie istnieje też...
--------------------------------------------
--------------------------------------------
W moim parku nie ma drzew
zamiast ławek szubienice
stąd wisielczy humor ślę
moich bogów już nie słyszę
Nie ma nieba nie ma gwiazd
nie ma słońca ni księżyca
w moim parku umarł czas
i ja, leżę w nim bez życia
--------------------------------------------
--------------------------------------------
A jeżeli nie ma nic
nie ma świata nie ma nas
śnimy się i świat się śni
komuś kto w szaleństwie trwa
Bo jeżeli nie ma nic
nie ma Ciebie nie ma mnie
śnimy się i świat się śni
"dzisiaj" nie istnieje też...
--------------------------------------------
--------------------------------------------
W moim parku nie ma drzew
nie ma ławek ni latarni
w moim parku pada deszcz
który ziemi nie nakarmi
Nie ma nieba nie ma gwiazd
nie ma słowa ni milczenia
w moim parku spłonął czas
po mnie popiół, bo mnie nie ma...
2015
Paul Silver
Nie boję się
już niczego się nie boję
co głupotą też być może
co głupotą bardzo często bywa
lecz...
nie boję się
lęku w sobie nie znajduję
z mostu prosto to co czuję
mówię i...
mój Aniele wybacz
będzie co ma być
---------------------------------------------------
jestem obok
jestem wszędzie gdzie mnie nie ma
---w Twoich oczach
senną kroplą zamyślenia
jestem wszędzie...
tam gdzie życia śmierć dojrzewa
i w żałobie...
po istnieniu nieistnienia
---------------------------------------------------
Nie boję się
już niczego się nie lękam
biedna dusza szuka ścięcia
biedna dusza moje białe ptactwo
lecz...
nie boję się
lęku w sobie nie znajduję
z mostu prosto to co czuję
mówię i...
mój Aniele wybacz
będzie co ma być
---------------------------------------------------
jestem obok
jestem wszędzie gdzie mnie nie ma
---w twoich oczach
senną kroplą zamyślenia
jestem wszędzie...
tam gdzie życia śmierć dojrzewa
i w żałobie...
po istnieniu nieistnienia
---------------------------------------------------
Nie szukaj mnie
nigdy więcej mnie nie szukaj
i nie próbuj... i nie ufaj...
i nie pytaj gdzie być mogę przecież
wiesz...
nie szukaj mnie
tam gdzie jestem tam mnie nie ma
do znudzenia ten sam schemat
czy to życie było miła...
czy też śmierć?!
2012
Cierń
Ze wszystkich trudnych słów
wybieram słowo: wróć
---nie wracaj.
Na przestrzał i na wskroś
Na most spalony już
---nie wracaj.
---------------------------------
Ty przed siebie
dalej idź...
---------------------------------
Rodzisz się codziennie
i codziennie też umierasz
gdy Twoje oczy gasną
płynąc w sen, choć sen uwiera.
Cudne metafory
z życia prozą się splatają
pod powieką cierniem
Twego losu pan stróż anioł.
---------------------------------
Ze wszystkich trudnych słów
wybieram słowo: wróć
---nie wracaj.
Tu nie ma przecież nic
prócz chłodu, lodu, zim
---nie wracaj.
----------------------------------
Ty przed siebie
dalej idź...
----------------------------------
Rodzisz się o brzasku
razem z nocą znów umierasz
gdy Twoje oczy gasną
płynąc w sen, choć sen uwiera.
Cudne metafory
z życia prozą się mieszają
pod powieką cierniem
wciąż pijany Twój stróż anioł.
2014
Niech
Obok cienia
czy w cieniu
mdłej nadziei już nie chcę
nie potrzebne mi prawdy
nieistotne są wiersze
Pod trawami
czy ponad
myśli blask konający
z losem wpada w dysonans
co się nigdy nie kończy
----------------------------------------
A niech będzie, że Ty
i niech będzie, że ja
nagle zdarzy się: My
zanim zmiecie nas czas
----------------------------------------
Nic nie mówię
nie pytam
"wciskam gaz" przed zakrętem
co się stać zapragnęło
to się stanie i będzie
Małość świata
na wszechświat
czaru swego nie rzuci
i kto tutaj przychodzi
kiedyś stąd odejść musi
----------------------------------------
Chociaż będzie, że Ty
może będzie, że ja
lecz nie zdarzy się: My
zanim zmiecie nas czas
2014
Bezszelestność
[portal Poema, nick.: dust ]
Odejść bezszelestnie
lekko w Nic...tak trzeba!
nikt nie może wiedzieć
o tym, że uciekasz.
Bez pożegnań płaczu
wtopić się w nieznane
myśl ostatnią zerwać
cicho zniknąć w bramie...
Przejść granicę miasta
stanąć na dróg krzyżu
za siebie nie spojrzeć
na kamieniu przysiąść.
Później...cicho zasnąć
(wiatr niech sobie szumi)
odpowiedzi zbierać
ze snu się nie zbudzić.
Odejść bezszelestnie
tam gdzie nikt nie czeka
bez pożegnać płaczu
lekko...w Nic. Tak trzeba!
1999
Tak niewiele
Jak niewiele trzeba
by nadzieję tkać
z dobrych myśli
i tych myśli trochę gorszych
Jak niewiele trzeba
by polubić świat
od prologu
znowu uczyć się miłości
---------------------------------
Na defiladzie życia
błękit się czerwieni
jak moje miasto kiedy
skłaniam się ku bieli
Czas niepamięcią objąć
losu złorzeczenia
są jak okręt co dryfując
lądu nie dostrzega
---------------------------------
Jak niewiele trzeba
by uwierzyć, że
jasne chwile
wzniosą się nad śmierci echa
Sennym brzaskiem przyjdzie
nowy dobry dzień
( niech się stanie! )
przecież tak niewiele trzeba
---------------------------------
Na defiladzie życia
błękit się czerwieni
jak moje miasto kiedy
skłaniam się ku bieli
Czas niepamięcią objąć
losu złorzeczenia
są jak okręt co dryfując
lądu nie dostrzega
2014
Które z nas
Jak dotknąć miłość
żeby było
jak powinno być
Jak w paru słowach
miłość schować
później wierzyć w sny
Jak objąć Ciebie
całym niebem
kiedy pada deszcz
Przed burzą cisza
w uliczkach życia
jak nie pogubić się
--------------------------------------------
Zadziwieni sobą
sobą opętani
na czerwonym świetle
przez siebie przebiegamy
I w spierzchniętych ustach
uśpione pytanie
które z nas odejdzie
które z nas zostanie...
---------------------------------------------
Jak dotknąć miłość
żeby było
jak powinno być
Jak w paru słowach
miłość schować
później wierzyć w sny
W kieszeni wiersze
serca dreszczem
rozdzieramy mgłę
Po burzy słońce
z Tobą błądzę
z Tobą błądzić chcę
------------------------------------------------
Zadziwieni sobą
sobą opętani
na czerwonym świetle
przez siebie przebiegamy
I w spierzchniętych ustach
uśpione pytanie
które z nas odejdzie
które z nas zostanie...
2014
Nieistnienie
Gdzie okiem sięgnąć
jest tylko ciemność
drogi ucieczki brak
Żąglując snami
między wierszami
czekam na jakiś znak
Po szóstej śmierci
nie mam w pamięci
zbyt wielu dobrych dni
A siódme życie
jawnie i skrycie
podtapia ciepłe sny
Do ciebie wołam
nie wstając z kolan
pod parasolem chmur
Świat nie istnieje
porzuć nadzieję
na przecudowny cud
========================
Mówię Ci, że nie ma nic
nie ma świata nie ma nas
śnimy się i świat się śni
komuś kto w szaleństwie trwa
Bo jeżeli nie ma nic
nie ma Ciebie nie ma mnie
śnimy się i świat się śni
w nieistnienia sennej mgle
2014